wtorek, 28 kwietnia 2015

#4

Hej, tak jak pisałam w poprzednim poście, dziś przygotowałam dla Was krótką recenzje top coatu Sally Hansen, Hard As Nails.

 Moim zdaniem jest to świetny top coat :

- lakiery utrzymują się przy nim koło 5/6 dni,
- nie odpryskuje,
- szybko wysycha,
- ma wygodny pędzelek
- wydajny, po 5 miesiącach stosowania mam jeszcze      połowę
- nigdy nie miałam problemu z jego otworzeniem
- jest dość spory ( 13ml )
- jego cena to około 20zł, ( ja swój kupiłam przez internet  za 13,49 zł )

Jedynym jego minusem jest to, że pędzelek jest dość krótki i możliwe, że będzie ciężko wydobyć z opakowania.


Miałyście ten top coat ? Sprawdził się Wam ? :)






sobota, 25 kwietnia 2015

#3

Hej, na samym początku chciałabym Wam podziękować za komentarze pod poprzednim postem, nie sądziłam, że już w drugim poście pojawi się ich tyle :3 A dziś piękna pogoda, aż się prosi, aby ruszyć się z domu na jakiś spacer albo rower. Mi dzisiaj najprawdopodobniej szykuje się ognisko i mam nadzieję, że pogoda utrzyma się do wieczora :) Chodziarz są też minusy tej pogody, tylko zrobiło się trochę cieplej, a mnie wczoraj już pogryzły komary.., 
Zastanawiam się czy w następnym poście nie zrobić jakiejś recenzji, może warto spróbować pisać o czymś innym, a nie tylko o tym co się u mnie dzieje :)

A Wy jakie macie plany na tak słoneczny weekend ? :)





niedziela, 19 kwietnia 2015

#2

Hej, korzystacie z Tumblr'a ? Ja ostatnio jestem tam dość często, głównie przed snem, jak chcę się trochę wyciszyć :) Już któryś raz z kolei powracam do tej aplikacji, najpierw ją odstawiam i stwierdzam, że to starta czasu, a później potrafię siedzieć tam godzinami :) Dzisiaj przygotowałam trochę inspiracji.

Macie tumblr'a ( KLIK? Zostawcie link w komentarzu, chętnie go odwiedzę :)






czwartek, 16 kwietnia 2015

#1

Hej, mam na imię Ola i jest to mój drugi blog. Tego zamierzam prowadzić anonimowo, a ile czasu tu zostanę ? sama nie wiem. Puki co jestem nastawiona na regularne dodawanie postów. Skąd nazwa ? przypadkowe słowo, które wpadło mi do głowy, może jak wymyślę coś bardziej kreatywnego to ją zmienię. Jak na pierwszy post, to chyba tyle, ciężko jest napisać cokolwiek po długim czasie bez
bloga.